Tak jak się umówiliśmy, 10 minut później spotkaliśmy się przed hotelem.
- Ślicznie wyglądasz. - powiedział Szymon i wziął mnie na rękę.
- Dzięki. - odpowiedziałam. - Gdzie idziemy?
- Nie wiem. Chodźmy prosto, a dalej zobaczymy. Mamy dużo czasu.
- Ok. A wracając do tego przed basenem... ty we mnie co? - zapytałam.
- Aaa. Nie, nic. - wymamrotał.
- Szymon, powiedz mi w końcu, o co ci chodzi. - ustałam naprzeciwko niego i popatrzyłam mu w oczy.
- Tak, chcesz znać całą prawdę? - zapytał.