sobota, 6 czerwca 2015

Rozdział 6

Tak jak się umówiliśmy, 10 minut później spotkaliśmy się przed hotelem.
- Ślicznie wyglądasz. - powiedział Szymon i wziął mnie na rękę.
- Dzięki. - odpowiedziałam. - Gdzie idziemy?
- Nie wiem. Chodźmy prosto, a dalej zobaczymy. Mamy dużo czasu.
- Ok. A wracając do tego przed basenem... ty we mnie co? - zapytałam.
- Aaa. Nie, nic. - wymamrotał. 
- Szymon, powiedz mi w końcu, o co ci chodzi. - ustałam naprzeciwko niego i popatrzyłam mu w oczy.
- Tak, chcesz znać całą prawdę? - zapytał.

piątek, 5 czerwca 2015

Wyjaśnienie + Rozdział 5

Moi kochani czytelnicy,
Z całego serducha przepraszam Was za miesiąc nieobecności.
Ledwo zaczęłam prowadzić bloga, a już przerwa...
Miałam strasznie dużo sprawdzianów, a zależy mi na dobrej średniej na koniec, miałam Odnowienie Przyrzeczeń Chrztu Świętego... po prostu brak czasu.
Do tego dużo spraw osobistych, dobrych i złych.
Nie miałam czasu na bloga. Ale teraz oceny już wystawione, sprawy osobiste pozałatwiane, słoneczko, już prawie lato i mam wenę na pisanie :-)
Rozdziały będą raz albo dwa w tygodniu.
Mam nadzieję, że jeszcze ktoś ze mną został.
A teraz serdecznie zapraszam na 5 rozdział :*

PS. Może zauważycie, może nie. W poprzednich rozdziałach, tam gdzie były wzmianki o wieku i klasie Elizy, zmieniłam 11 lat i 4 klasę podst. na 14 lat i 1 klasę gimnazjum. Wydawało mi się po prostu, że całe opowiadanie jest zbyt poważna, jak na 11-latkę.

wtorek, 5 maja 2015

Rozdział 4

Dwa tygodnie minęły mi w straszliwym tempie.
Jutro wyjeżdżam.
A raczej wyjeżdżamy.
Ja i Szymon.
Nie mogę się doczekać.
To będzie najlepsze 5 dni w moim życiu.
Szymon też bardzo się cieszy, że te dni spędzi tylko ze mną.
Ostatnio chyba jeszcze bardziej mnie polubił.
Dobra, idę spać. Muszę jutro wstać o 5. Szymon będzie po mnie o 5:50, razem idziemy do szkoły spod której o 6:15 mamy autobus na lotnisko, a nasz samolot odlatuje o 7:05. Oczywiście lecimy z naszą wychowawczynią, panią Wróblewską.

niedziela, 3 maja 2015

Rozdział 3

Od trzech dni bez przerwy myślę o Szymonie.
Przez cały czas w mojej głowie jest tylko on.
Kiedy w poniedziałek dotarłam do domu, przez parę godzin miałam wrażenie, że to był sen.
No bo jak takie coś mogło zdarzyć się na jawie?
To było takie magiczne, wręcz nierealne dla takiej szarej myszki jak ja.
A jednak wszystko było prawdą.
Od tego dnia Szymon codziennie w szkole ze mną rozmawia, żartuje.
Jeszcze tydzień temu byłam wykończona własnym życiem, ale teraz?
Teraz nareszcie czuję, że nie muszę być "tą gorszą".
I wiem, że wszystko jest możliwe.

sobota, 2 maja 2015

Rozdział 2

Dzisiaj znowu wpadła mi pała z matmy. Norma.
Dobrze, że chociaż z angielskiego nie jestem taka zła.
Ostatnio brałam udział w szkolnym konkursie z angielskiego, ale pewnie słabo mi poszło.
W czwartek mają być wyniki.
Szymon przez cały dzień nawet się do mnie nie odezwał.
Tylko stał naprzeciwko mnie na przerwach i się gapił jak jakiś upośledzony.
To w ogóle do niego nie podobne.

piątek, 1 maja 2015

Rozdział 1

*Eliza*

Często zastanawiam się, czemu padło akurat na mnie.
Przez moją chorobę nie mogę ćwiczyć na wfie, cały czas bolą mnie kolana, łokcie, kostki.
Do tego co 2 miesiące mam wizytę u okulisty, ponieważ choroba przyczynia się do słabego wzroku.
Comiesięczne wizyty u reumatologa to też już dla mnie normalność.
Codziennie przyjmuję leki, które mają zatrzymać rozwój choroby. I w sumie pomagają, bo od 4 lat choroba nie postępuje.
Chociaż tyle dobrego.


Prolog


Eliza. Zwykła, 14-sto letnia dziewczyna. Jednak coś ją wyróżnia.. Eliza od dziecka choruje na młodzieńcze idiopatyczne zapalenie stawów. Choroba powinna ustąpić już niedługo, za rok lub dwa, ale od kilku lat nic się nie polepszyło, a ona powoli traci nadzieję. Pomimo jej młodego wieku jest bardzo dojrzała. Życie nigdy jej nie oszczędzało. Od drugiego roku życia ciągle jeździ do lekarzy w całym kraju, przechodzi wiele badań. Jej jedynym wsparciem jest przyjaciółka Sylwia. Znają się od przedszkola, pomimo, że Eliza poszła tam dopiero mając 5 lat, ponieważ wcześniej nie pozwalała na to szybko zaostrzająca się choroba. Teraz obydwie chodzą do 1 klasy gimnazjum, wszystkie przerwy przesiadują na ławce przy oknie, rozmawiając i zwierzając się sobie. Jeśli chodzi o szkołę i klasę - tu Eli też nie ma łatwo. W nauce nie idzie jej najlepiej, a na korytarzu słyszy wiele przezwisk, typu 'inwalida' czy 'kaleka'. Eliza ma 2 letnią siostrę, Olę, która jest naprawdę przesłodka. Wszyscy ją uwielbiają, łącznie z Elizą. Ola, mimo tego, że jest taka malutka, oraz Sylwia, to jedyne osoby, które potrafią rozweselić Eli.

Dziewczyna wydaje się być szczęśliwa, radosna. Zawsze chodzi uśmiechnięta. Jednak w środku już dawno coś w niej pękło. Każdy problem pozostawia w jej psychice kolejną, małą rankę. Po prostu nie daje już sobie rady. Wieczory są dla niej najgorsze.. Spędza je sama w swoim pokoju, płacząc z bezsilności.

Eliza jest po prostu małą dziewczynką, która musiała za szybko dorosnąć.
Ale mało kto potrafi to zrozumieć.